Występ gościnny, hihi.
Taka czasowa jestem, ze az sama się z siebie śmieję. Miałam pojawiac się częściej, w miarę regularnie pisac posty i co? I DE, wielkie DE. Ni dy rydy !!! No jakoś nie mogę się pozbierac. Teraz to juz w ogóle, bo we wtorek nad ranem podróz nas czeka nad piękne, polskie morze. W końu jakby nie było, dla nas to wczasy zagraniczne, hihi.
Obiecałam Danusi, ze na cykliczne kolorki z jagódkami się pojawię, na tę okazję zmajstrowałam stwora, którego miałam w planie dłubac dopiero na urlopie, ale wtedy nie pojawiłby się na czerwcowej zabawie. Teraz jest, choc nie do końca taki, jak ma byc. Stwór mój bowiem, zwany zegarem, docelowo ma posiadac srebrne wskazówki, jednak takowe zakupię dopiero w Polsce, po 10 lipca.
Na całe szczęście mam w zasobach czarne wskazówki, które niebawem pojawią sie na innym zegarze, który obecnie bierze kąpiel w roztworze z vikolu.
Danusia to chyba za karę zapodała taki kolor, bo biegałam po całym domu w poszukiwaniu gwozdzia w ścianie i złapanie właściwej barwy na zdjęciu. Wszyscy wiemy, tak to ustrojstwo się foci. Masakra !!!! Ale się udało. Ponizszy zegar powstał z kordonka nowosolskiego w kolorze jagody. No jak w m.... strzelił, pasuje idealnie.
Wybaczcie brak niektórych polskich znaków, klawiatura sama się nie naprawiła :)
Jeszcze czerwcowy banerek i gotowe. Jagódki, jagódki..... rosną w lesie, a ja i tak wolę grzyby :)
Powinnam coś jeszcze napisac? No..... jagody lubię, oj bardzo. Sam kolor raczej mnie na kolana nie powala :) Nie, nie, zegar nie jest dla mnie. To na prezent dla kogoś, kto bardzo lubi wszelkie fiolety itp.
Buziaki
Jagodowa tarcza zegara na szydełku, ależ to jest piękne. Zazdroszczę, choć sama na szydełku też robię, ale to takie, nie wyszłoby mi za żadne skarby. Gratuluję Martusiu.)
OdpowiedzUsuńSzydełkowy zegar!?Na to bym nie wpadła ale prezentuje się świetnie,nawet z czarnymi wskazówkami:))Pogody nad polskim morzem życzę:))
OdpowiedzUsuńNo powiem alem się zdziwiła widząc Cię tutaj, a jeszcze bardziej się zdziwiłam widząc szydełkową serwetkę zaadoptowaną na zegar . hehehe nawet se policzyłam czy aby na pewno jest 12 tych ramionek , ale jest więc zegar może być. Pomysł bardzo nowatorski bym powiedziała chyba trzeba opatentować. Nie napiszę jak kiedyś w Natlii , że pewnie szydełkiem potrafisz nawet kibel zrobić, bo jeszcze to zrobisz:-). Martusia jagódkowy czasomierz bardzo mi się podoba, ale serwetka w takim wzorze tez by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńLeć na zagraniczne wczasy, niech Ci się pogoda uda jak w tropikach niech Bałtyk będzie na tyle ciepły co by się do niego dało stópki wsadzić.
Szczęśliwego lotu, buziaczki
Martuś,ja też wolę zbierać grzyby, aniżeli jagody, ale za to nie przepadam za szydełkiem;););) Myślałam, że to jakaś serweta, a to zegar będzie... No to gratuluję Ci pomysłu, bo na takowy bym ne wpadła;)Buziaki przesyłam i pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńMyślałam że to serwetka Zegara nigdy bym się nie spodziweała :) Cudny, śliczny, bombowy pomysł więcej juz nic nie pisze oglądam z zachwytem na powiększeniu ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpięknie wykonana, jest prześliczna, a pomysł na zegar cudo
OdpowiedzUsuńJak ja u Ciebie dawno nie byłam ! WYszło cudnie ! :)
OdpowiedzUsuńCudowny zegar :-) Pięknie wygląda w jagodowym kolorze :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Rewelacyjny zegar-jestem w szoku:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniały zegar! :-D
OdpowiedzUsuńZegar-serwetka?! Rewelacja. Aż się prosi o dorobienie serwetek do kompletu coby mu nie było smutno i samotnie. Pozdrawiam cieplutko i miłego kąpania w Bałtyku ...ha, ha
OdpowiedzUsuńoł łał! szczęka mi opadła aż do podłogi! w życiu nie widziałam czegoś tak niezwykłego, zegar szydełkowy - bomba~!
OdpowiedzUsuńZa chwilę północ ,więc zachodzę w głowę czy mnie się coś popierniczyło,czy faktycznie jesteś tu jako żywa z tą cudną jagódką .
OdpowiedzUsuńA zaraz mi powiesz "to się nazywa wejscie smoka" haha,
Martuniu pomysł na zegar szydełkowy bardzo oryginalny,takowego jeszcze moje oczy nie widziały.
Podoba mi się ,oj podoba i to nawet bardzo .
Kochana a teraz wypoczywaj "zagramanicą "wdychaj jodek i wróć opalona ,ale nie spalona .
Buziaki :)
Śliczny wzór:) I pomysłowe zastosowanie szydełkowego tworka jako zegar:)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że to taka superaśna serwetka :) A tu taki zonk - haha :) Ale zegar też jest piękny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na zegar! Może udziergam sobie. Ja za dwa dni pędzę nad morze, więc podczas podróży pewnie coś powstanie:))
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka i wzór urzekający i kolor :):)
OdpowiedzUsuńPiękny zegar.Idealne wykorzystanie serwetki :)
OdpowiedzUsuń