Jaja i to nie małe, bo pisanie dwóch postów jednego dnia nie zdarzyło mi się bardzo dawno. Nie chciałam jednak mieszać tematu szydełkowej torebki z jajkami. Szydełkowe tworki jajeczne powstały kilka dni temu, jednak z racji tego że w ostatnim czasie dużo się u mnie dzieje, a nie mam niekiedy weny do pisania postów, jakoś nie było okazji do prezentacji. Czerwony ażurek powstał na podstawie schematu, niebieski zrobiony na oko na podstawie identycznego, znalezionego w sieci, natomiast trzy pozostałe są wyłącznie wytworem mojej własnej wyobraźni.
Zdarzyło mi się w końcu skrobnąć jedną kraszankę. Na początek jak to
zwykle u mnie, coś prostego, oznaczonego datą, żebym nie zapomniała jaki
mamy teraz rok.
Muszę się w końcu zabrać porządnie za ten rodzaj
pracy, bo na święta zostanę z niczym, a normę coroczną powinnam
wyrobić. W końcu w sezonie to spory zarobek dla mnie.
Nie będę Was zanudzać długimi wywodami wrzucam szybko fotunie i już mnie tu nie ma.
Na zakończenie, specjalnie dla Danutki tłumaczenie słowa "lelawy". Lelawy, czyli wiotki, niestabilny. Buziaki
Super jaja :)
OdpowiedzUsuńwspaiałości
OdpowiedzUsuńśliczne pisanki i uwielbiam czarne a mało kto je robi
OdpowiedzUsuńAle cudna pisanka!!! Podziwiam bardzo :-)
OdpowiedzUsuńFajne jaja' jednak kraszanka powala, to dla mnie zupełnie czarna magia.
OdpowiedzUsuńPozdro
Wszystkie rewelacyjne :-)
OdpowiedzUsuńMartusiu kochana miały być jaja a nie piękne szydełkowe jajeczka. Kraszanka jest boska,kiedyś też skrobaam troszkę ale nie tak ładnie jak Ty.Na dziś to mi u Ciebie atrakcji już starczy ,za dużo się napatrzalam na te cudeńka bo i tu ,że o fejsie nie wspomnę, tam była skarbnica w jednej pigułce.Trzymaj się i do następnego posta :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe ale dostrzegłam tam cudowny żonkilek szydełkowy, jeszcze takiego nie widziałam,
OdpowiedzUsuńżonkilek jest moim autorskim projektem
UsuńU Ciebie jak widzę już wielkanocnie. Piękne prace
OdpowiedzUsuńPiękne jaja, a żonkil jak żywy:)
OdpowiedzUsuń