Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa, nie zezwalam na ich kopiowanie, umieszczanie na innych blogach czy gdziekolwiek bez mojej wiedzy . Nie kradnę i nie chciałabym być okradana. Jeżeli wzoruję się na pracy innej osoby, poinformuję osobę zainteresowana i oznaczę ją pod zdjęciem.

wtorek, 11 czerwca 2013

przerwa techniczna :)

Strasznie dawno mnie tutaj nie było. Czas w Polsce strasznie szybko ucieka i nie moga znalezć zbyt wielu chwil na prace i na bloga. Jest jednak także ogromna zaleta. Jak z pewnością zauważyłyście, po raz pierwszy w moich postach pojawiają się polskie znaki :) Jak miło w końcu napisać coś czystym językiem, względnie gramatycznie.

Dziś krótko i konkretnie. Witam Serdecznie nowe obserwatorki i uczestniczki słodkiej zabawy. Zaczynałam się już niepokoić, że moje candy okaże się być totalną klapą, na szczęście czas działa dla mnie pozytywnie.

Jak obiecałam wcześniej, dla 50-ego obserwatora/ obserwatorki, przewidziałam drobną niespodziewankę. Na tej właśnie pozycji w obserwatorni zasiadła
dekoMagJa

którą bardzo proszę o przesłanie adresu do przesyłki na mojego emilka. Obiecuję jak najprędzej wysłać małe conieco.
Planowałam inaczej spędzić czas u rodziców, nieco bardziej roboczo, niestety problemy zdrowottne taty na to nie pozwoliły. Najpierw codzienne wizyty w szpitalu, teraz ciągłe wyjazdy na działkę i cała masa pracy, ponieważ papciowi nie wolno nic robić. Tak więc ledwo ledwo udało mi się wymodzić czapkę biedronkę, którą zaprezentuję przy najbliższej okazji. Zalegam jeszcze z fotorelacją z otwarcia paczuszki z wygranego candy u Iliany, niestety z przyczyn technicznych mam problemy z fotkami na komputerze papy.
Pozdrawiam Was cieplutko, choć u mnie porzed chwilą przeszła straszna burza, zamieniając na chwilę ulice w rwące potoki. Na szczęście zdążyłam dojechać przed blok i w aucie przeczekałam ulewę, bo wysiąść się już nie dało. Miłego i twórczego dnia Wam życzę, ja pędzę poszperać w przydasiach, żeby wynależć coś ładnego.

3 komentarze:

  1. Z tymi burzami to już trochę przesada... Wczoraj przeszła nade mną taka ulewa, że masakra. Pies się bał grzmotów ;D A teraz już grzmi... No oszaleć można...
    Życzę zdrowia dla taty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba gapa ze mnie. Dopatrzyłam się właśnie, że 17 maja przyznałam Ci wyróżnienie ale wygląda na to, że nie powiadomiłam Cię o tym:( jeśli tak wyszło to teraz zapraszam po odbiór wyróżnienia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojejej!
    Ogromnie dziękuję!
    Już wysyłam adresik i czekam na niespodziankę.
    Pozdrowionka serdeczne

    OdpowiedzUsuń