Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa, nie zezwalam na ich kopiowanie, umieszczanie na innych blogach czy gdziekolwiek bez mojej wiedzy . Nie kradnę i nie chciałabym być okradana. Jeżeli wzoruję się na pracy innej osoby, poinformuję osobę zainteresowana i oznaczę ją pod zdjęciem.

wtorek, 30 kwietnia 2013

CANDY MAJOWKOWE u IRIS - ZAPRASZAM

Z racji wygranego niedawno candy u Iliany, wygranego konkursu w centrum rekodziela a takze, lub szczegolnie dlatego, ze przed nami MAJOWKA, oglaszam moje pierwsze 

CANDY MAJóWKOWE !!!!


A teraz rece do gory i spiewamy razem: Nie moge ci wiele dac, bo sam niewiele mam ......  :)

Tak tak, wlasnie, ja taka biedna myszka jestem, ale dziele sie tym, co mam. Do wyboru jest zestaw galeriowych  papierow vintage (i kilka innych) lub zestaw serwetek do decoupage. Osobiscie stosuje wszystko zamiennie. Z serwetek robie papier do scrapa, a papierow uzywam do decou, oczywiscie z pomoca medium do transferu Lefranc&Bourgeois.
Zeby nie bylo, ze tak skromnie u mnie, do czasu losowania wymysle jeszcze jakies wkladki :)
Tymczasem do zestawu dolaczam plyte malzonka mego umuzykalnionego, na szczescie bez jego glosu. A czemu bez??? Otoz dlatego, ze jest to instrumentalny rock progresywny. 
TUTAJ  mozna posluchac kawalkow z plyty.  
Na zgloszenia do zabawy czekam do 30 czerwca, do godziny 23:59




Zasady candy sa nastepujace:

1. Tworzymy krotki post z podlinkowanym banerem do mojego bloga (W ten sposob wiecej ludzikow do mnie trafi)

2. Zajmujemy miejsce w obserwatorni. Milo mi bedzie jezeli nie tylko na czas trwania candy

3. Pod postem wpisujemy komentarz z checia wziecia udzialu w zabawie

4. OBOWIAZKOWO nalezy podac, ktory zestaw Cie interesuje. Wystarczy wpicac S lub D 

Po spelnieniu powyzszych punktow czekamy cierpliwie do losowania, ktorego dokonam 1 lipca. U mnie majowka trwa dlugo :)


Male zblizenie na cukieraski:










Jezeli do zabawy zglosi sie mniej niz 20 osob, candy zostanie odwolane. Dla 50. i jak dobrze pojdzie do 100. obserwatora przewiduje jakies tajemnicze niespodzianki i oczywiscie plytke.
Pozdrawiam cieplutko wieczorowa pora i zycze milej zabawy. 

niedziela, 28 kwietnia 2013

YEAH !!!!!!!! ON ZYJE !!!!!! BLOGER PRZEMOWIL :)

Dziekuje Wam bardzo za odzew w sprawie awarii.  Udalo sie wrzucic fotki, choc ladowaly sie ponad 3 godziny. NIESAMOWITE !!!

Poszperalam tu i tam, poczytalam co nieco i widze, ze w styczniu na forum google tez pojawialy sie notki o braku mozliwosci dodawania zdjec. Doczytalam sie, ze nie ma tego problemu ze sciaganiem fot z Picassa, wiec wiem jak w razie czego sie ratowac. Nie zdazylam nawet zmienic przegladarki, jednak to nie bylo konieczne :)

Tak wiec, pisze dzis co nastepuje :)
Znajoma zamowila katreczke komunijna. Miala byc w niebieskie serduszka, miala byc na wzor poprzedniej pracy. I jest. Juz zatwierdzona przez zamawiajaca, wiec zadanie wypelnilam nalezycie. Poza kwiatkami i koronkami oczywiscie wszystko wycinane recznie. Nie wiem kiedy zdobede fundusze na sprzet, na razie musze poswiecac na detale wiele czasu. Dziurkacze u mnie sa z motywami swiatecznymi, a gwiazdek czy choinek nie da sie tutaj zastosowac :) Srodki kwiatuszkow wykonane sa farbami witrazowymi, cieniowanie platkow za pomoca pasteli. Pozostale cieniowania wykonane akrylami.










Wkladka z lilia. to oczywiscie koperta na najwazniejsza niestety dla wiekszosci komunistow - kase

 Kiedys czlowiek cieszyl sie jak dostal bialy zegarek z dlugopisem, a wigry 3 w prezencie to juz byl szczyt marzen. Ja osobiscie dostalam od chrzestnego 10 dolarow, ktore tak ukrylam ze znalazlam po 10 latach. Stracily na wartosci prawie wszystko, ale zostaly na pamiatke.





moj blog umiera !!!

Od czterech dni usiluje stworzyc post z ostatnia praca, ale cos mi tutaj nie dziala. Nie moge wstawic zadnego zdjecia, nie sciaga mi nic z komputera. Czy ktos z Was zna moze taki problem i moze podpowiedziec o co w tym chodzi ?? 

POMOCY !!!!

środa, 24 kwietnia 2013

papierki, papierki

W ostatnim czasie mam nieco malo czasu na robocze dlubanki, a to oczywiscie glownie z powodu prac ogrodkowych, obowiazkowych porzadkow i odwiedzin, a dzis nawet powodem byla wizyta z synciem u dentysty. Balam sie panicznie od kilku juz dni, poniewaz moj kawaler mial uraz do stomatologa, ostatnie naprawy mleczakow trzeba bylo wykonac w klinice pod pelna narkoza. Na szczescie tak mu wytlumaczylam, ze bez problemu zasiadl na moich kolanach i trzymajac dentystyczne narzedzia w lapkach, dal sobie zaplombowac zeba. Na koniec pani dentystka dala mu do dyspozycji narzedzie wodno powietrzne :) i zezwolila, aby dzielny gosc naprawil mamie zabki. Haha. Mlody napryskal mi w dziob, pozniej nadmuchal powietrzem i byl zadowolony.
Ale dosc marudzenia, w koncu przedstawiam skonczone karteczki. W poprzednim poscie przedstawialam strone glowna pamiatki dla dziewczynki, dzis srodek, kartka dla chlopca i kartka z okazji pierwszej rocznicy slubu.

Poniewaz nie jestem upowazniona do zdradzania danych dzieci, dla ktorych przeznaczone sa kartki, niektore elementy zostaly ukryte pob bialymi wstawkami. 





 W ponizszej pracy rowniez nie obeszlo sie bez recyklingu. Papier pod tekstami jest papierem czerpanym wlasnej produkcji. Jakos nie lubie wyrzucac scinkow z dziorkaczy itp. Zbieram wszystkie skrzetnie i przerabiam powtornie. Wyjatkowo lubie to zajecie :)







Pierwsza rocznica slubu, zwana papierowa. 



Kartka pelna symboliki. Dzieci na stronie glownej symbolizuja mlode malzenstwo ze stosunkowo krotkim stazem.  Motylki na znak znanych kazdemu motylkow w brzuchu towarzyszacym zakochaniu, pierwszemu i najsilniejszemu zauroczeniu. Nie odznaczaja sie szczegolnie na tle, tak jak i brzuchowe motylki nie sa nikomu widoczne, a jednek gdzies istnieja. Mieszanka papierow, oczywiscie galeriowych - galazki z przedwiosnia na znak wiecznie kwitnacego uczucia, ktore symbolizuja serca. Na koniec trzy male serca w slowie LOVE, symbolizuja fakt, iz na dzien rocznicy slubu przypada planowany termin narodzin owocu owej malzenskiej milosci.
Jedna strona pozostaje chwilowo pusta, bo nie moge sie zdecydowac czy wstawic tam zyczenia, czy (biorac pod uwage, ze zamierzam takie karteczki wysylac kazdego roku) zrobic moze biala kartke - liste, zatytulowana -najwazniejsze i najpiekniejsze wydarzenia minionego roku. Po kilku latach taki zestaw bedzie na pewno swietna pamiatka i okazja do wspomnien.







piątek, 19 kwietnia 2013

wciaz komunijnie

Dzis krotko. Pracuje nad dwiema karteczkami dla szwagierki. Jedna dla chlopca i jedna dla dziewczynki. Kilka godzin pracy za mna, kolejnych kilka przede mna. Pamiatka dla dziewczynki w polowie zrobiona. Do zrobienia pozostal jeszcze caly srodek, ale jako ze strona glowna jest gotowa, chwale sie swoim dzielem. Jest o tyle trudno, ze nie posiadam zbyt wielu dziurkaczy, zadnych wykrojnikow i innych przydasi, tak wiec poza koronka i malymi jasnozielonymi listkami, wszystko wycinane recznie, lacznie z kwiatkiem. To dlubanie zajmuje duzo czasu, wiec jak juz w koncu wygram w totka, zainwestuje w odpowiedni sprzet. Koniec pisania, przechodze do konkretow. Na poczatek jedno zdjecie. Kolejne odslony, jak w koncu uda mi sie wykonac pozostala czesc. Tak troche zaczelam prace od konca, ale jakos tak mi sie spieszylo. Mam nadzieje ze zainteresowanej osobie sie spodoba. A jak Wam sie podoba?? Krytyka mile widziana !!!!







środa, 17 kwietnia 2013

komunia-problem z glowy

Udalo mi sie dzis skonczyc pamiatke komunijna dla chrzesnika, moge sie wiec pochwalic efektem mojej pracy. Pudelko, jak wspomnialam w poprzednim poscie pochodzi z recyklingu. 
Baza byl karton wizytowkowy kremowy, struktura kratka, gramatura 230 g/m2 produkcji galerii papieru. Korzystalam jak zawsze z papierow galeriowych, uzyte zostaly: uslane rozami 03, swierszcz za kominem 1, tajemniczy ogrod 10, pasek z elementami do wycinania -lilie, herbatka dla dwojga 6 i 7. Czesc dodatkow wakonanych jest metoda quilling, kielich i hostia pozyskalam z zaproszenia na komunie. 








 Oczywiscie musial znalezc sie detal z data i informacja o parafii.



 Samo pudelko, bez zawartosci prezentuje sie juz niezle. Przynajmniej tak mi sie wydaje


z tylu zamiescilam zyczenia i mala koperte na pieniadze. U mnie bedzie jeden banknot, wiec sie zmiesci :)


Na dzis koniec pracy. Moje dzieciaki troche sie rozkrecily. Wczorajszego wieczoru buszowal syn, a dzis urzeduje corcia, wiec z wieczornego robotkowania nici. Moze i dobrze, bo jakbym sie rozkrecila to poszlabym spac pewnie o 2-ej, a jutro musze isc do pracy. Milego wieczoru jak zawsze !!!!

wtorek, 16 kwietnia 2013

roboczo - kartkowo

Kolejny wzglednie ladny dzien powoli przechodzi do historii. Dopadla mnie dzisiaj wena kartkowa w zwiazku ze zblizajaca sie komunia chrzesnika, wiec pomalu zabralam sie do roboty. Korzystajac ze skromnych materialow i narzedzi jakimi dysponuje, pomalu tworze cos, mam nadzieje ciekawego i poniekad nieco innego. Nie obylo sie rowniez bez pozyskania materialow raz uzytych :) W ruch poszlo pudelko po czekoladkach, z ktorego w efekcie recyklingu powstaje pudelko na komunijna karteczke. Na dzis baza skonczona, reszte bede konczyc pewnie jutro, o ile uda mi sie znalezc kilka drobiazgow w pobliskim sklepiku nieco malo kreatywnym. Niestety mieszkam w malutkim miasteczku i nigdy nie ma tutaj wszystkiego, czego akurat potrzebuje. Bedac w maju w Polsce znow bede musiala sie troszke zaopatrzyc. Chyba ze cudem uda mi sie wygrac jakies slodkie cukieraski u kogos, kto ma szczesliwa dla mnie lapke do losowania :)

Na chwile obecna dzielo wyglada nastepujaco:



















pudeleczko z wspomnianych czekoladek na razie doczekalo sie wycietego okienka. Wykorzystalam istniejaca na opakowaniu  zlota ramke, bedzie idealnie pasowac :)




 W poprzednim wcieleniu wygladalo tak:



Oczawiscie w ramach cieplego, choc wietrznego dnia wybylismy dzis do ogrodka na pyszny grillowany obiadek. Na koniec trzeba bylo dzieci porzadnie wyprac, bo po bliskim kontekcie z piaskownica nie wygladaly zbyt atrakcyjnie :)


Na zakonczenie oczywiscie zycze wszystkim milego i bogatego w pomysly wieczoru :) Naturalnie witam takze nowych obserwatorow. Jest mi niezmiernie milo, ze tak wspaniale grono sie powieksza.



poniedziałek, 15 kwietnia 2013

kwitnaco, ogrodkowo


Z racji pieknej pogody, zaniedbuje ostatnio troszke moje robotkowanie. Zaczynam to i tamto, a tak naprawde wiekszosc czasu i mysli poswiecam ogrodkowi. Miejsca niestety jest niewiele, kolorowa czesc ogrodka jest wiec gorka. To taki nasz prywatny kopiec Kosciuszki :)  Poniewaz to dopiero druga nasza wiosna w tym domu, roslinnosc nie jest jeszcze tak bujna i okazala jak bym chciala. Dluga zima sprawila, ze wiekszosc roslin zmarzla, dzis wyrzucilam prawie wszystko z zielnika. Dzieciaki wrocily z przedszkola i szalaly w swoich malych kacikach. Obiadek rowniez byl zdrowy :) poniewaz rozpoczelismy sezona grillowy. Na uwienczenie tego wyjatkowo pieknego dnia chwale sie Wam fotkami.








Jeszcze troszkei bedziemy wlaczac fontanne, zeby zabulce naszej w gardle nie zaschlo :)

W temacie robotkowania, musze pochwalic sie kawalkiem mojej pierwszej w zyciu serwetki. Po wielu godzinach pracy z wloczka i szydelkiem 3-4, zabawa z kordonkiem i malym szydelkiem jest dla mnie katorga :) Z poczatku w ogole nie wiedzialam jak sie za to zlapac, bo przyzwyczailam sie do konkretow w dloniach:) Jednak jakos mi idzie.






W ostatnim czasie powstalo tez etui na telefon wykonane z przedzy bawelnianej, nieco inaczej niz te widziane w sieci. Tego telefonu uzywam tylko bedac w Polsce, wiec przynajmniej nie bedzie sie tak kurzyl :)


Poniewaz pogoda raczej nie bedzie caly czas sloneczna, a moja corcia ma akurat kalosze bez wkladek, postanowillam przerobic narzute z ikei na wkladki. Nie bedzie latwo, poniewaz moja maszyna zdurniala i szyje tylko do tylu. W przod fastryguje, glupia. Na dniach musze tez zabrac sie za tworzenie pamiatkowej ksiazeczki dla chrzesnika na komunie. Papiery pewnie bede szyc recznie, jak moja kumpela szyjaca nie zechce dzialac jak nalezy, bo jakos w tyl szycie mi nie idzie. W koncu jestem tylko biednym inzynierem a nie krawcowa :)




Corcia juz zaczyna kompletowac kreacje na przyjecie komunijne. Matuska grzecznie wydziergala opaske, do kompletu powstanie kwiatowy naszyjnik i  spinki

 A jako ze Iskaa zmobilizowala mnie do stworzenia kuferka o ktorym mysle juz kilka dlugich miesiecy, wzielam sie rowniez i za te prace.



To by bylo na tyle z dzisiejszego marudzienia. Pozdrawiam serdecznie wszystkich zagladajacych, obserwujacych, podgladajacych i komentujacych.