Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa, nie zezwalam na ich kopiowanie, umieszczanie na innych blogach czy gdziekolwiek bez mojej wiedzy . Nie kradnę i nie chciałabym być okradana. Jeżeli wzoruję się na pracy innej osoby, poinformuję osobę zainteresowana i oznaczę ją pod zdjęciem.

piątek, 4 października 2013

komin, czapka i sloiki

Bardzo, ale to bardzo malymi kroczkami idzie praca nad moja dziergana narzuta do sypialni. Kwadraciki dziergaja sie pomalutku, a to z powodu ciagle wymyslanych innych prac :) Kiedy ostatnio poszlam do sklepu zaopatrzyc sie w kolejne motki, okazalo sie ze na polkach leza nowe, piekne kolory wloczek, za to moich konkretnych - chwilowy brak. Zagarnelam wiec troche nowosci i pomalu cos z nich wymyslam. Dzis rano natchnelo mnie na wydzierganie komina dla corci. O dziwo tak mnie wciagnelo, ze jakby samo sie zrobilo w krotka chwilke :)  Kiedy nie trzeba patrzec na schematy, tylko wymysla sie na bierzaco, jakos mniej pracy i czasu potrzeba.




Moja modelka niestety dzis nie ma dobrego humoru, totez zdjecia nie sa rewelacyjne, a i samo fotografowanie bylo dzis nie lada wyczynem. Robilysmy kilka podejsc, zeby utrzymac komin na glowie :)



Kilka dni temu dziergnelam czapeczke w pieknym kolorze starej rozy. 
W koncu do czegos przydal sie moj kropkowany guzik, ktorych zakupilam kiedys cale mnostwo. A co do samych guzikow, po wykonaniu ostatnio pudelka na guziki, na przydasiowym bazarku zakupilam cala mase  guzikow, bede wiec musiala zorganizowac kolejne pieterka w pudeleczku.





Czapa oczywiscie juz jest w uzyciu :)



 Z zielonej wloczki zmajstrowalam ozdoby na sloiczki z borowikami, ktore oczywiscie niedawno zbieralam :)



Na zakonczenie  posta, foto z moim dzisiejszym porannym widokiem z balkonu :) 


9 komentarzy:

  1. Świetne te nakrycia głowy robisz :-) Modelka też zawodowa :-)))
    A widoczek z balkonu bajkowy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka słodziutka modelka. Zazdroszczę jej takich dzierganych śliczności. =)

    OdpowiedzUsuń
  3. No masz !!! Tak szybko chcialam sie pochwalic, ze zapomnilam ostemplowac fotki :( Musze nadrobic :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ słodka ta Twoja kruszyna ,jak ja żałuję że nie umiem robić na drutach ,bo z chęcią bym sobie zrobiła jakąś cieplutką czapkę.Niestety jestem skazana na kupowanie, z którym jak wiadomo różnie bywa .Twój komin ,czapka są śliczne.Śłoiki pięknie ubrane a moje zaprawy niestety stoją gołe,bez takich fajnych czapeczek na wieczkach.Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale się napracowałaś.Nie czepiaj się modelki :-)
    Pięknie zaprezentowała co trzeba:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny komin,a modelka jeszcze śliczniejsza,buziak dla Niej:) A borowiki maja piękne czapeczki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Łoooo....jakie cudnoście!!!Ten komin z kapturem jest przecudny! Sama bym taki chciała! Genialna jesteś, że Ty to tak z głowy!!!A modelka jest przeurocza, czy w sosie czy nie :)! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń