Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa, nie zezwalam na ich kopiowanie, umieszczanie na innych blogach czy gdziekolwiek bez mojej wiedzy . Nie kradnę i nie chciałabym być okradana. Jeżeli wzoruję się na pracy innej osoby, poinformuję osobę zainteresowana i oznaczę ją pod zdjęciem.

niedziela, 3 lutego 2013

Szydelko - moj nowy przyjaciel


Ostatni tydzien byl dla mnie bardzo pracowity.  I bynajmniej nie za sprawa jajek. W koncu dopadla mnie wena i zaskoczylam o co chodzi w szydelkowaniu. Od baaardzo dawna chcialam sie nauczyc tej sztuki, jednak jakos zawsze cos bylo nie tak. Ostatnio doszlam do wniosku, ze jednak czas najwyzszy poszerzyc swoje horyzonty i sumiennie zabralam sie za szperanie w sieci za kursami dla totalnych laikow. Trafilam na super wloskie filmiki na yt i od razu zalapalam co i jak. Poczatki rzecz jasna nie sa latwe, ale juz pomalu sie rozkrecam. Zmajstrowalam kilka kwiatkow, buciki dla lalki, marna wluczkowa serwetke, opaske dla corci, czapeczki lalom, kapec dla corci :) Dzis pochwale sie conieco, bo nieskromnie przyznam - jestem z siebie bardzo dumna. Odlozylam pisankarstwo chwilowo na bok, wiec nie wiem jak pozniej wyrobie z tak duza iloscia, jaka musze wykonac. Ale.... dam rade. A kto nie, jak nie ja. No przeciez nikt za mnie nic nie zrobi, a na wynajem krasnoludkow nocnych mnie nie stac :) Tymczasem.....


 Sprawdzalam sobie sploty na tym co mialam pod reka, a wiec... mulina i szydelko nr 5. Smiech na sali. jedno do drugiego zupelnie nie pasuje. Jednak wyszlo cos w rodzaju kapelisika dla lali lego i cos ala bucik :)



Jak juz zalapalam o co tak na prawde chodzi, zakupilam szydelka i wloczki i powstala czapa dla lali 



















Nalezalo wiec poeksperymentowac z innymi tworami, tak wiec powstal pierwszy kozaczek dla lali, rozmiar 0-6 mies.


Skusilam sie na wykonanie jeszcze jednej czapy dla kolejnego bobasa corci....


 


....a dzis wydziergalam papucie dla corci w rozmiarze 23. Syncio byl zazdrosny i zamowil sobie papucie chlopiece zielono niebieskie. Z tym bedzie ciezej, bo to rozmiar 31, ale jak juz tak daleko zaszlam przez tydzien nauki, to dla czego nie isc bardziej w morze ??


 


Jestem z siebie dumna :) Od dawna chcialam nauczyc sie szydelkowania i w koncu mi sie to udalo. I kiedy kilka ladnych lat temu na pytanie maturalne - czy internet jest potrzebny wspolczesnemu czlowiekowi - odpowiedzialam przeczaco i wyrazilam swoje zdanie, nie mialam racji. Dzis - dziekuje ci o sieci, ze jestes. Tys zrodlo mej wiedzy !!!!

2 komentarze:

  1. super... bardzo udany początek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe, po nitce do kłębka :)Ciekawe jak dalej rozwinie się Twoja szydełkowa twórczość ...?:)

    OdpowiedzUsuń