Tymczasem w trakcie przygotowan do swiat zmajstrowalam conieco dla corci. Pierwsza w kolejnosci wiosenna perelka. Cala wg wlasnego projektu, a dokladniej bez projektu. Poprostu robilam i czekalam co mi z tego wyjdzie. Staralam sie nie pomylic w szybkich myslowych obliczeniach i o dziwo sie udalo. W kazdym razie Milenka z czapy zadowolona.
Rozowy wiosenny komplecik - kapelusik i getry, rowniez wg jakis tam przeblyskow myslowych.
i getry truskawkowe. Niestety zanim udalo mi sie ukonczyc truskawki, corcia zaczela tyrac getry po domu i na rzepach od sandalkow troszke sie pokiereszowala wluczka.
Dzis rano w trakcie pilnowania wypiekow zmajstrowalam swoja pierwsza w zyciu szydelkowa pisanke. Zdjecie nie jest szczegolnie wyrazne, w rzeczywistosci wyglada zdecydowanie lepiej, ale jest.
Zajaczka wielkanocnego w tym roku wykonal moj czteroletni synalek. Jest poprostu piekny i gwarantuje, ze nikt takiego nie ma :)
Kurczak takze produkcji mojego malego galganka
Wystroj swiateczny na stole takze zawital. Zonkile niestety juz zbyt dlugo nie pozyja, ale staraja sie z calych sil.
Tym oto milym akcentem koncze dzisiejszy wpis :)
Wesolych i rodzinnych swiat !!!!!
Zdrowych, wesołych i spokojnych Świąt Wielkanocnych spędzonych w miłej, rodzinnej atmosferze, smacznego jajka oraz mokrego Dyngusa:)
OdpowiedzUsuńFajna czapeczka :)
OdpowiedzUsuńWesołych :*
Życzę wesołych Świąt Wielkanocnych :)Czapeczki i getry bardzo udane a ozdoby zrobione przez synka śliczne :)
OdpowiedzUsuń