Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa, nie zezwalam na ich kopiowanie, umieszczanie na innych blogach czy gdziekolwiek bez mojej wiedzy . Nie kradnę i nie chciałabym być okradana. Jeżeli wzoruję się na pracy innej osoby, poinformuję osobę zainteresowana i oznaczę ją pod zdjęciem.

sobota, 5 kwietnia 2014

Ko ko ko

Kokoszki włóczkowe, jeszcze ciepłe, nie prane, nie blokowane, nie układane. Wieczór mnie złapał, na lampe za jasno, bez lamy za ciemno. Ciężko było ufocić, a chciałam się pośpieszyć, bo niebawem stracę kontakt z netem. Moje pierwsze duże drobiowe twory robione z głowy, zdecydowanie nie pasujące na jedno jajko. Dorodne okazy, hihi 
Towarzyszy im mój wieloletni przyjaciel kicaj ze świeżutkim wiosennym bukietem, w którym nawet znalazły się gałązki bzu.








Buziam Was sobotnio i życzę wszystkim miłego wieczoru i pięknej, słonecznej niedzieli

Cmok cmok

7 komentarzy:

  1. Bardzo podobają mi sie twoje kokoszki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kicaj rewelacja , minę ma jak by sie zastananwiał co by tu zmajstrować za psikusa tym kurczakom. :-).
    Jak zrobiłes je z głowy to chylę czoła , ja moje kury robię juz chyba z 8 lat i dalej bez schematu ani rusz. Miłej Marta Ci życzę i co by słoneczko zaświeciło!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne kokoszki. Zajączek też piękny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kokochy jak się patrzy,a skoro robisz to z głowy to świadczy o Twoim mistrzowskim szydełkowaniu.Mi to nawet schematy nie pomogą ,bo nie umiem je czytać i jakoś do nauki mi się nie spieszy.Wolę siedzieć w papierzyskach i paprać się w różnych masach.
    A na koniec ode mnie cmok ,cmok :)

    OdpowiedzUsuń
  5. i to sie nazywa mieć wenę,sliczne kuraki

    OdpowiedzUsuń
  6. kurki jak prawdziwe, rewelacja!

    OdpowiedzUsuń