Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa, nie zezwalam na ich kopiowanie, umieszczanie na innych blogach czy gdziekolwiek bez mojej wiedzy . Nie kradnę i nie chciałabym być okradana. Jeżeli wzoruję się na pracy innej osoby, poinformuję osobę zainteresowana i oznaczę ją pod zdjęciem.

środa, 23 lipca 2014

W starym różu

Na dzień dobry  bardzo dziękuję Wam za przemiłe komentarze pod poprzednim postem. Tak wielu komentarzy w jednym miejscu chyba jeszcze u mnie nie było. Cieszę się, że moje różane drzewka przypadły Wam do gustu. 

W końcu skleciłam ostatnie drzewko. Długo to trwało, ale średnio robiłam pięć kwiatków dziennie :) Tempo wręcz zabójcze, hihi. Cóż..... brak czasu, upały, do tego chwila nieuwagi i poparzone palce klejem na gorąco. Oby tylko chodzenie z kieliszkiem zimniej wody z wciśniętym w niego palcem nie weszło mi w krew. 
Ostatnie drzewko jak w tytule napisano, jest w kolorze starego różu, zwanym przez niektórych również brudnym. Oczywiście doniczka recyklingowa w postaci kubka (tym razem z Mc Flurry) i doniczki jednorazowej oklejonej papierowym ręcznikiem. Wypełnienie standardowo gips i dodatki identyczne jak w poprzednich drzewkach.
Drzewka przygotowane, częściowo zapakowane, teraz możemy już spokojnie iść na zakończenie żłobka. 
Póżniej wakacje i długo wyczekiwana wizyta w Polsce u rodziców i nad pięknym polskim morzem w Pobierowie. Yuppi !!!!! Tak tak, niestety znów Was na trochę opuszczę. Ale nie ma się co przejmować, po urlopie zaczniemy pomału sezon dekoracji jesiennych :) To oczywiście oznacza, że będzie pięknie i kolorowo.
Do dnia wyjazdu (a to już 4 sierpnia) Pojawi się jeszcze jeden post, tym razem w pełni szydełkowy.



Drzewko stoi trochę krzywo, ale nie chciało mi się powtarzać zdjęcia :)


Tak się mają wszystkie drzewka w celofanowych opakowaniach


Jeszcze kilka zbliżeń




Temat drzewek uważam za zamknięty. Ufff....
Tym miłym akcentem kończę i zmykam pakować kostiumy kąpielowe. Dziś upałów ciąg dalszy, więc idziemy trochę zmoczyć tyłeczki.

15 komentarzy:

  1. Martuchno miałam już odejść od kompa,ale patrzę i oczom nie wierzę .Moja artystka-kolorystka jest i żyje do tego tworzy cudne drzewka .Kochaniutka śliczny ten brudny róż ,a fotka z 4 drzewkami urocza i odjechana.
    Nie zapomnij o mnie jak już będziesz w kraju,koniecznie dzwoń ,popaplamy troszeczkę i to bez klikania haha,
    U mnie dziś wreszcie coś pada,jest trochę chłodniej i do tego od 2 godzin walą pioruny gdzieś w oddali.Odrobina chłodu jest jak najbardziej wskazana,bo podobno od soboty zacznie się powtórka z rozrywki i znów upały .
    Zatem cieszmy się chwilą i zbierajmy siły na dalsze skwary.Oby były już mniejsze ,bo jestem niewyspana i umęczona jakbym tonę węgla przewaliła.
    Całuski Martuchna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O ja cie nie mogę,jakie cudowności!
    Pokochałam kolor różowy więc dla mnie bomba.
    Śliczne róże zrobiłaś i ślicznie je ułożyłaś.
    Może pomyślę kiedyś o takim drzewku,ale muszę wykombinowac inne kwiaty,bo krepinowych nie umiem.
    Wakacji zazdroszczę,a jeszcze morza polskiego tym bardziej.
    Wypocznij też za mnie;)
    buziole,cmoki,uściski i przytulaski.

    OdpowiedzUsuń
  3. No to dołączam do świętej trójcy i piszę jako ta trzecia czyli duch święty :-) hehe no ale sie fajnie ułożyło .Marta drzewka cudne tylko jak juz pójdziesz do tego żłoba to zabierz jakieś naczynie żeby zdążyć złapać te spadające szczęki
    Sorki chyba mam głupawkę, ale to wszystko od tego że od rana siedzę w wyrku i jęczę bo mi mój gazetnik uszkodził korzonki tak sie cholernik odwdzięczył za mój trud
    Wypoczywaj kochana i pozdrów Bałtyk ode mnie i szybko wracaj
    Buziaczki i pięknej pogody na urlopie

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak dziewczyny już tu były, a ja pościk sobie pisałam:))) Ale już jestem i podziwiam to ostatnie drzewko!!! Kochana róż idealnie dobrałaś do tego drzewka, a komplecik wszystkich wygląda bosko:) A w żłobku to może zamiast naczynka proponuję poduszeczki - co nieco na nich będzie miało miękkie lądowanie:)))
    Życzę Ci udanych wakacji:) U mnie na razie zrobiło się burzowo i leje jak z cebra...
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne drzewka zrobiłaś. Mój faworyt to w kolorze różowym. Też robiłan kiedyś drzewka różane i palce były poparzone przez klej na gorąco. Miłego wypoczynku i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne, jak żywe.
    Podziwiam za wytrwałość, cierpliwość, dokładność...
    Extra.
    Pozdro słoneczne

    OdpowiedzUsuń
  7. Pieknie Kochana i nie sklamie gdy powiem , ze bukiety wygladaja jak zywe ! Sa cudowne i sa dozwotnie co najwazniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No wszystkie cudne!!! Panie opiekunki na pewno będą zachwycone :-)
    Fajnistych wakacji życzę! :-)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudne drzewka :) a te poparzone palce oj wiem o czym mówisz. Zwłaszcza jak sie człowiek sprzeszy

    OdpowiedzUsuń
  10. wspaniałe kolorki i wspaniałe wykonanie

    OdpowiedzUsuń
  11. Podziwiam, zazdroszczę :-).Ależ pięknie by wyglądały u mnie na balkonie - lubię żywe roślinki, ale te przecież wyglądają jak najprawdziwsze pod słońcem!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnie drzewko wygląda super! Mają tylko jedną wadę - sama chciałabym mieć je wszystkie ;). Cudne są!
    Aj, zazdroszczę wyjazdu nad morze. Spokojnego odpoczynku Ci życzę, pięknej pogody i samych wspaniałych chwil :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne drzewka, a ten stary róż bardzo sympatyczny, nie za krzykliwy, a zdecydowany i intensywny :)
    Pozdrawiam i życzę udanego wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. oooooooooooooooo
    muszę koniecznie nauczyc się takich cudow do swojego żłobka

    OdpowiedzUsuń