Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa, nie zezwalam na ich kopiowanie, umieszczanie na innych blogach czy gdziekolwiek bez mojej wiedzy . Nie kradnę i nie chciałabym być okradana. Jeżeli wzoruję się na pracy innej osoby, poinformuję osobę zainteresowana i oznaczę ją pod zdjęciem.

niedziela, 27 kwietnia 2014

przesoliłam sobie

Kochana Danutka wymyśliła sobie, że kolejnym tematem wyzwania będzie ramka. I dobrze sobie kobieta kochana wymyśliła, bo pewnie bez takiego porządnego kopniaka nie zrobiłąbym takiej ramki. 
Plan był zypełnie inny. Początkowo miała być ramka szydełkowa, jako że ostatnio to najczęściej używany przeze mnie wynalazek. Byłam już w połowie pracy, kiedy zobaczyłam, że tego rodzaju ramkę wykonała już mama po godzinach , która jakoś tak ostatnimi czasy wciąż uprzedza mnie w wyzwaniach z pomysłami, hihi. 
Robiłam sobie dalej moją szydełkową rameczkę, podczas gdy do głowy wpadł mi słony pomysł. Oj dawno chyba nie było u mnie solniaków, toteż i postanowiłam  zmienić technikę wykonania ramki. 
Wyszła jaka wyszła, mnie bardzo się podoba. Ulokowałam w niej fotkę mojej córci, kiedy byłą jeszcze malutkim szkrabikiem. 


Kulisy powstawania masosolnej ramki

Masa solna wg poniższego przepisu (nieco przerobiona po mojemu, bo ja raczej wszystko daję na oko)
1 szkl mąki
1 szkl soli
100 g mąki ziemniaczanej (ja daję skrobię)
150 ml wody (u mnie zazwyczaj więcej)

W tym przypadku zastosowałam barwnik do produkcji masy. A jaki?? W życiu byście nie zgadli hihi. 
Kto robi surówkę z czerwonej kapusty, ten wie, że przy sparzaniu kapusty woda nabiera przepięknego koloru. Woda której użyłam do produkcji masy to właśnie ciemny wywar kapuściany. Kapustą nie śmierdzi oczywiście, bo to nie gotowanie, a raptem przelanie wrzątkiem :)


Zmieniłam nieco strukturę ramki używając w tym celu takiej śmiesznej koronki. Nie odcisnęłam jej zbyt dokłądnie, żeby wytłoczone  kwiatki zbytnio nie gryzły się z różami.





Dodałam kilka makaronowych literek :)...


...po czym dokończyłąm różaną kompozycję


Suszenie w piekarniku, temperatura 60 stopni oczywiście przy uchylonych lekko drzwiczkach. Gdy ramka nieco przeschła, delikatnie odłączyłąm ją od wstępnie użytego karonika


Wysuszoną i wystudzoną ramkę pomalowałam matowym  lakierem bezbarwnym.











Rameczka oczywiście ląduje u Danusi na kolejnym, czwartym już  wyzwaniu


Nieskromnie pochwalę się, że mój kogutek Tęczuś zajął trzecie miejsce w poprzednim wyzwaniu Danusi. Głosującym na moją pracę WIELKIE DZIĘKI !!!!!

Z Ilonką rozliczę się przy okazji, hihi.

Cmokasy wielkie !!!!!

32 komentarze:

  1. No toś znowu pojechała;)))Jest śliczna,córcia oczywiscie ;))))))Nie no córcia ja malowana,ale ramka również.Jejku aż się nadziwić nie mogę,że pokochałam róż;)
    Myślałam,że pobieliłaś ją troszkę po wysuszeniu,bo jej kolor różni się bardzo od koloru przed wypieczeniem.
    A swoją drogą to @ jestes;)))Ja Cię za bratnią duszę miałam,a Ty mi tu wpadki życzysz;)))
    Wybaczam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest nieco jaśniejsza, bo odparowała woda z kapuścianym barwnikiem :)

      Usuń
  2. Martuś z tym różem zaszalałaś,ale mnie się bardzo podoba taka landrynkowa wersja .Nawet te różyczki takie śliczniutkie Ci wyszły,że aż zerkałam na moje czy czasem nie brzydsze.Fakt faktem inaczej się robi je z masy solnej a inaczej z porcelany,znaczy chodzi mi o elastyczność masy .
    A teraz życzę powodzenia ,może i tym razem staniesz na podium ,czego życzę każdej z Was :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rameczka miała być w takim kolorze, bo mam już jedną właśnie całą różową ze zdjęciem z chrzcin i chciałam żeby kolorystyka była podobna, mono.

      Usuń
  3. Nie no ja stanowczo protestuje !!!!!!!!!!!!! Odechciało mi sie mojej ramki kończyć. Toż przy Tobie i Ilonce szans nie ma żadnych na tą koszulkę lidera. Zlitujcie się nad innymi biednymi "wyzwańcami" i dajcie choć raz wygrać.
    Rameczka Marta jest cudna, zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia.Niestety ja w swoim życiu nic nie ulepiłam, pamietam jak były w szkole na plastyce zajęcia z plasteliny to poza kulką i jakąś gąsienicą nic mi sie ulepić nie udało. Więc niestety różyczek nie ulepię ani z masy solnej ani z porcelanki :-(. No cóż , trzeba kończyć co się zaczeło, ale straciłam serce do mojej ramki :-)
    Pozostaje mi pogratulować III miesca Tęczusiowi i życzyć podium dla Aniołka.
    Buziolki wielkie na ten tydzień .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu Moja mam to samo :( Mariwon mnie powalila swoja piekna ramka :( leee

      Usuń
  4. To ja sie teraz zalamalam :( hahaha, juz wlasnie mialam konczyc swoja ramke jutro , a teraz morale totalnie mi spadly ! Boziu to zes teraz poprzeczke zalozyla konkretna, no ale neistety juz na nowy pomysl nie mam czasu , za to co chce powiedziec o Twojej ramce to slowo - nieziemska! Wyszla Tobie przecudownie. Barwnik z kapusty jest zaskakujacy. Mysle , ze liteki i rozyczki sa bohaterami w tej ramce. Pieknie sie prezentuje. Dalas czadu !

    OdpowiedzUsuń
  5. Sliczna rameczka, różyczki przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale śliczności, rameczka przecudnej urody. A ten pomysł na literki z makaronu, suuuper :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj. Rameczka śliczna. Gustownie dobrany kolor, kwiatuszki, No po prostu super. Pozdrawiam cieplutko i życzę żółtej koszulki w wyzwaniu;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzisz! Powinnaś mi podziękować, że byłam pierwsza z szydełkową ramką ;) Dzięki temu stworzyłaś przepiękną, subtelną ramkę z masy solnej - po prostu śliczna jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tu masz rację :) Dziękuję Ci więc bardzo, bardzo :) Bardzo !!!

      Usuń
  9. Fajnie to sobie wymyśliłaś. A jednak nie ma tego złego... :-)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczna, różyczki przepiękne i w ogóle całość:)
    Pozdrawiam ,

    OdpowiedzUsuń
  11. rameczka fantastyczna :) A zdjęcie Maleńkiej prezentuje się w niej cudownie :) gratuluję oczywiście 3-go miejsca i życzę powodzenia również i w tym wyzwaniu (chociaż nawiasem mówiąc, to chyba nie muszę ;) )

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękna ramka i kolor:) świetny pomysł z odciśnięciem koronki na masie :) powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowna jest Twoja rameczka:) do tego kolor bardzo mnie zachwyca. Wszystko tak mądrze zaplanowane i starannie wykonane...koronka, makaron, cały bukiet pięknych róż...a następnie ładnie skomponowana dekoracja! No cóż, pozostaje mi życzyć wielkiego powodzenia:) bo bardzo bym chciała abyś i tym razem znalazła się wśród zwycięzców:)

    OdpowiedzUsuń
  14. To prawdziwe dzieło sztuki! Nabrałam ogromnej ochoty żeby spróbować masy solnej! Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ cudo, napatrzeć sie nie moge a te makaronowe literki to swietny patent.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczna ramka :) naprawdę cudo. Ja nigdy nie dodawałam mąki ziemniaczanej muszę tak spróbować. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. cudowna i ten odcień różu :) anielska ...

    OdpowiedzUsuń
  18. Pomysł na rameczkę bardzo ciekawy, efekt końcowy rewelacyjny.
    Jednak mam jedno "ALE"... otóż rameczka musi, ale to musi zostać zdyskwalifikowana i wycofana z wyzwania.
    Powód : zostały obrażone uczucia wywaru kapuścianego. Tak , tak nie ma co się uśmiechać pod nosem. Wywar kapuściany nie służy temu by podnosić poprzeczkę tak wysoko.
    No dobra tym razem (ostatni raz) już daruję.
    Życzę powodzenia w głosowaniu, bo to moja faworytka *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) I obiecuję z większym szacunkiem obnosić się z kapuścianym wywarem :)

      Usuń
  19. dobrze, że wcześniej nie oglądam innych prac biorących udział w wyzwaniu.
    Po pierwsze jedna z masy solnej mi popękała, po drugie chyba bym spasowała i nie dodawała kolejnej pracy:(
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oglądam ponownie wszystkie wystawione ramki u Danusi i znowu mam mętlik. Twoja ramka urocza:) i idę oglądać dalej. Pozdrawiam i powodzenia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zachwycająca i niepowtarzalna ramka! Wyszła przepięknie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ramka cudna ! a i kursik bardzo przydatny:)

    OdpowiedzUsuń