Dzis na szybko sprawy sercowe. Ostatnio w moim ulubionym i jedynym zarazem w okolicy sklepie wloczkowym zobaczylam ladniutkie serduszka zawieszki. JAk to zwykle przy okazji pan sprzedawca zeskanowal mi ow twor, szybko zerknelam co i jak i w domku pedem do pracy. Zmienilam tylko sposob wykonania kwiatka, poniewyz ten w oryginale byl plaski, zupelnie bez wyrazu. Jedno serducho to juz moja zawieszka do kluczy, taki serduszkowy breloczek. Wymyslilam sobie ze na walentynki syncio moj do przedszkola dziewczynkom zaniesie, totez i 30 na pewno trzeba zrobic. A ile przy okazji na sprzedaz, to juz wyjdzie w praniu :)
Buziam Was cieplo i dziekuje za Wasze, jak zawsze, mile slowa.
Ach! Śliczności :-) I te energetyczne kolorki...
OdpowiedzUsuńSliczne serducha, brawo!
OdpowiedzUsuńzapachniało walentynkami
OdpowiedzUsuńJakie śliczne te serduszka!
OdpowiedzUsuńJakie piękne prace i jakie miłe mojemu sercu!!! Wspaniałe. Od jakiegoś czasu szyję lalki waldorfskie i dziergam im sweterki, czapeczki, buciki, torebeczki. Jak widzę Twoje pracę czuję wiatr w skrzydła i mnóstwo inspiracji - cóż daleko mi do Twojego talentu. Będzie mi niezmiernie miło jeżeli mnie odwiedzisz i zobaczysz moje prace :). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne te serduszka:) zupełnie inne niż dotąd widziałam. A do tego wspaniały pomysł z podarowaniem takich dziewczynkom. Na pewno się ucieszą:) tylko pracy przy nich troszkę:)
OdpowiedzUsuńurocze :) I takie kolorowe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ślicznościowe :)...a dziewuszki w przedszkolu na pewno będą wniebowzięte :)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne!:)
OdpowiedzUsuńŚliczne serduszka pozwolisz ze i ja zrobię kilka , bo właśnie jestem na etapie serduszek.
OdpowiedzUsuńbuszuję po twoim blogu, i serduszka i misie i lala są super!
OdpowiedzUsuń