Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa, nie zezwalam na ich kopiowanie, umieszczanie na innych blogach czy gdziekolwiek bez mojej wiedzy . Nie kradnę i nie chciałabym być okradana. Jeżeli wzoruję się na pracy innej osoby, poinformuję osobę zainteresowana i oznaczę ją pod zdjęciem.
czwartek, 30 stycznia 2014
z choróbskiem w tle
Katar, kaszel, ból głowy i gardła, do tego absolutny brak chęci do działania. Żyć nie umierać poprostu. Jakieś parszywe choróbsko postanowiło mnie dopaść i dopadło niestety. Na szczęście wczoraj jakoś jeszcze chęci do pracy były, a że zostało mi kilka rurek po pracy nad koszykiem (kto nie widział, zapraszam KLIK ) , zmajstrowałam sobie podręczny niezbędnik na pisadła i pędzle. Oczywiście koronka, oczywiście coś na szydełku, do tego stare guziki. Efekt jaki jest, kazdy widzi.
Pozdrawiam Was cieplutko i zmykam się kurować.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No i efekt rewelacyjny :) Piekne koszyczki :) Tez musze sobie takie jakies male sprawic, bo wala mi sie wszystko wszedzie..
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :):)
Cudeńka! Zazdroszczę bardzo! :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne!!!
OdpowiedzUsuńPiękne! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają, wszystko super dobrane i tworzy wspaniały efekt.
OdpowiedzUsuńCzarodziejko, wracaj do zdrowia, herbatka z miodem, cytryną i dużą ilością imbiru mnie ostatnio postawiła na nogi.
Są piękne , eleganckie i subtelne:) Pozdrawiam i zapraszam czasem do mnie:)
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńMartunia nie choruj!!!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w szydełkowej aplikacji;)Magicznie wygląda całość,ten guzior,koronka,no wszystko w moim klimacie;))
Dotarłam ,obejrzałam i stwierdzam,że małe jest piękne.Nie trzeba wielkich koszy aby udowodnić,że się umie wyplatać ,a jesli dołączyć do tego szydełkowe tworki no to nie może być inaczej jak rewelka.A teraz Dobranoc i uciekam bo już późno:)
OdpowiedzUsuńsą rewelacyjne
OdpowiedzUsuńBardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne przyborniki, kolor mają genialny:)
OdpowiedzUsuńładniutko!
OdpowiedzUsuń